I co tu zrobić z tą podłogą?
Gdy mój mąż oświadczył naszym Panom Fachowcom, że na podłogę będziemy kłaść drewniane deski i malować je na biało, panowie zrobili dziwne miny i popukali się w głowę. A niby czemu? Ja osobiście nie wiem, ale Panom nasz pomysł wydał się co najmniej dziwny. Mąż ręce rozłożył i dodał, że On nie ma nic do gadania. Żona decyduje. Wiec decyzja padła, Panowie pogodzili się z tym ( chociaż do dziś coś jeszcze przebąkują o panelach, że łatwiej, mniej pracy itp) i teraz głowią się jak to ugryźć.
A więc czy zrobić? :
1. Zrobić lekką wylewkę poziomującą i wyrównać podłogę, wkuć legary i ułożyć dechy,
2. Przymocować legary do starej podłogi i spróbować wyrównać niższe i wyższe poziomy dokładając coś do legarów w niższych miejscach.
3. Ułożyć podwójną warstwę płyt OSB 18mm a na nich ułożyć deski.
4. Zrywać starą podłogę i.... tu temat od razu się urwał.
Ilu fachowców tyle opinii. W końcu stanęło jeszcze na czymś innym choć podobnym do tego co planowaliśmy. Położymy na starą podłogę płyty OSB ale grubsze niż zamierzaliśmy( 22mm-25mm) i tylko jedną warstwę przymocowując je długimi wkrętami do starej podłogi. Miejsca bardziej zapadnięte będą wypełnione CZYMŚ( starymi deskami lub cienkimi płytami) pod płytą tak by wyrównać ich poziom i zapobiec zapadaniu się. A na płytach ułożymy dechy. W teorii pięknie wszystko brzmi jednak każdy nasz straszy, że deski się rozejdą i to szybko, że będą szpary i takie tam.
Także, nie ma chyba nic gorszego niż fachowiec, który robi coś bez przekonania. Decyzja zapadła ale tak czy inaczej dobre rady dotyczące układania desek drewnianych chętnie przyjmiemy!
A oto to, przy czym ta niedobra żona się tak upiera :
źródło : zdjęcia znalezione w sieci pod hasłem biała podłoga.
Pięknie, aczkolwiek nie wiem czy we własnym domu zdecydowałabym się na aż tak jasną podłogę... ;) myślę o takich dość jasnych panelach (ale raczej szary/beż niż biel) od dłuższego czasu, ale póki co "położyłam" takie mamie w mieszkaniu - jej nie było na miejscu, po odebraniu kluczy do nowego mieszkania musiała wyjechać, a ja miałam o wszystko zadbać. Nie mniej jednak fotki bardzo mi się podobają i na pewno będzie ślicznie, ja bym się jedynie bała o praktyczność, tym bardziej, że moja młodsza córka okazała się fanką malowania kredkami po podłodze i czasem jej się zdarzało przechytrzyć rodziców i zdążyć coś zmalować ;) ale wygląda pięknie!!! nie dziwię się, że tak chcesz ;))
OdpowiedzUsuńps. a przecież drewniane podłogi są od jakiegoś czasu "w modzie" i wielu ludzi takie układa (mój mąż bardzo chciał, ale koszty takiej podłogi nas niestety bardzo przerosły), więc nie wiem czemu fachowcy robią problemy... może tacy fachowcy? nie wiem... mogę z teściem zagadać jak on taką podłogę by kładł... o ile nie zapomnę :))) bo wyrównać na pewno jakoś trzeba... chociaż pewnie musiałby zobaczyć "na żywo", żeby coś wymyślić... u nas po prostu została zerwana przez niego stara podłoga i pod nią były deski ułożone "na sztorc" (czy jak to się nazywa, tak pionowo) i te deski, na których bazowała podłoga równał sprawdzając poziomicą czy wszystko ok, a potem już szło gładko, jak "baza" była wyrównana. trzymam kciuki
Moja siostra ma wlaśnie taką piękną białą podłogę (drewniane deski, pomalowane)....wygląda rewelacyjnie!!!!!
OdpowiedzUsuńI wcale nie jest ciezka w "utrzymaniu"
U Was tez bedzie pieknie !!!